Bałwanek

Najpierw ach najpierw
dymy kadzideł snuli
dokoła
z nieśmiertelników
pletli mu wianek

Stał więc przy drodze
złoty różowy
świeciło nad nim słonko
i gwiazda

Potem, gdy ożył
gdy malowane otworzył
usta
z krzykiem
                 rzucili

Leży więc teraz
– niemy
jak ryba 
w piachu na drodze
o! czerw go toczy

Biedny bałwanek

Podnieś go z ziemi
dobry człowieku
oczyść z kurzu
popatrz mu w oczy
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)