Moment z Judaszem

Kiedy się budzi
słyszy szelest

To oni
odwijają się
z czarnego papieru

Kadłuby twarze
pokryte
bielą księżyca

Teraz się patrzą
ma żonę i dzieci
Dlaczego tak patrzą

na głowie
naraz
drucik po druciku

– uciec stąd
myszką
dołem pod stołem

ludzie

prędzej
mysia norka
lećcie łapki!

Traci głowę
z rąk mu leci kilka srebrników
i jest za późno.

Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)