***

nie zaszczekał. Uniósł tylko mordę o rok 
bielszą. 

Pchnąłem drzwi 
i usiadłem przy oknie. 

Niebo było wyższe, a wzgórze niższe. 

Spływając w dół rzeki przeciągnęli tuż 
obok: kręcili koła, rzucali jakieś słowa 

znałem tylko typ czółna. 

Przyzwyczaić się do jednego miejsca 
to poznać materię 
od jej strony najcichszej. 

Przyjąłem w spokoju gwiazdę wieczorną. 
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)