Seneka
Więc mówię mu ten nowy sposób tak gwałtownego rozkładu przedmiotów Ludzi powiedzmy Zwinięcie się liścia jak zawsze przy ogniu Ubytek ptactwa mimo ostrych zakazów w okresie ochrony Topienie się krzemu Powiedzmy dół – boję się Przerywa mi Czymś wstrętnym jest gwałtem zapewniać sobie życie i przeciwnie, nader pięknie jest gwałtownie umierać No dobrze mówię ale Chwileczkę – mówi przymyka oczy (tamci wciąż ćwiczą) To jednak go razi myślę To jednak go razi: to niebo z wirującym jak pszczoły metalem
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla
dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym
układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)