Śpiew opadających muszli

Okręt
wielki czarny okręt
z gwiazdą zieloną
nad Oceanem

Oto jest kadłub
spienione skrzydła śruby
i ster wymierzony wskroś fali
na wprost

Jaki on mocny. Jak potężnie płynie

Drzazgą być gwoździem na krańcach pokładu
ach ujrzeć z niego obłok potem port
w piekącym słońcu – dzikim
południowym!

…lecz nam tylko
noc
poprzeczne smugi chłodu
i schody
po których – jak kamień –
w głąb

– Gdzie jest Arkadia dla muszli
kapitanie
gdzie ląd?

Milczenie.

Wciąż dalej światła
okrętu nad głową

rozdartą muszlą
opadamy

Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)