Staff

od boru spiesz się Ty woła
kukułka
dokąd mnie tak niosą

z tym wieńcem na czole

ktoś kubek podaje
ktoś chwyta pantofle
za oknem łoża, pościele obłoków

przechylam
wkładam
to mnie usypia

A chciałem już pisać
a chciałem już pisać:

Czas: jak wilczur w skoku

u gardła –