Strofa
– – – cichy ogień w górę sosen w Witosławiu u schyłku dnia; i myśl o dobrej śmierci jak zwykle o tej porze. A potem przypomnienie: krzyk Stirnera bodaj na widok skały ponad Como: trwać zdławiony. I w zupełnej ciszy.
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla
dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym
układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)