W Krojantach

 nagle przyspieszając otoczyliśmy miejsce. Z dziobakami
 z jastrzębiami kamer na ramieniu
 z kciukiem uwalniającym wąski a długi spryt-
 nie jęzorek taśmy, który czule (ultra) utrwali
 wrzask trawy i zgrzyt kropli na pochylni listka
 pilno tobie teraz

 odtworzyć ową rzecz. Chwila jest dogodna
lasy naokoło i lasy. Z szelestów tło. Chwila
 jest dogodna Stłumioną trąbką
przywołuje nas wrzesień. Tak myślisz

 zostaw. Cała ta zwarta, obracająca się na osiach
 oleistych brzezina, o licznych
 kontrolowanych jednakże wszędzie
 wybuchach niezniszczalnego (zaufaj) światła
 bez końca
 przesłania nam widok. Tak już pozostanie

 nie zdołamy. Nigdzie wyrębu na wolną
 względnie chociażby dogodną przestrzeń,
którym odtworzony przez ciebie w umyśle mechanizm
mógłby wpełznąć chyłkiem,
naciągnąć ów płomień i
 nieruchomiejąc (na moment)

roztrzaskać krajobraz. A tamci, konni, naprzeciw. Jak
 mogliby rozwinąć swój pierzasty, swój cwałujący z na-
gła szyk. Użyć krzywej stali. I tych długich w oksyd
 po trzykroć zanurzanych szpil
 w takiej gmatwaninie gałęzi, lepkich liści, traw

zatarty już dawno odległy jak Brundyzjum czas
to miejsce, tamta historia. Dołem, od korzeni,
od wrzosu
podchodzi do nas cisza
i składa swe jaje. Jej wyczuwalna kulistość

.  .  .

zostaw. Dla rachunku jedynie,
d l a  z g o d n o ś c i  z nimi
odnotowujesz dziwny dziś, dumny
przedmiot: czaszkę mężczyzny z ułańskiego pułku.







    

Krojanty – miejscowość w Borach Tucholskich, znana ze starcia polskiej konnicy z Niemieckim zagonem pancernym we wrześniu 1939 r.

Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)