Chory przed obrazem
zgoda. Lecz aby ten cały widok przeżyć w odbiorze tak jak należy, powinien p o c z u ć na języku i pieprzny sok zioła które malarz, mając wprawdzie na uwadze przede wszystkim całość: ugór, jakieś wzgórza i nad nimi obłok – nie omieszkał przecie też namalować z myślą, że prędzej czy później przyciągnie ku sobie wzrok perceptora i zatrzyma dłużej; tak. Poczuć na języku! tego nie potrafi, a raczej nie jest w stanie. Bo oto tępy ból, nie, ucisk raczej w okolicach krocza znów mu przypomina: ma tam mały guz, który jednak rośnie. Z jakąż gorzką ironią podsuwa mu pamięć i to na dodatek: usłyszane niedawno od starego poety niebywałe zdanie szczegół nadaje wielkość wszystkiemu co małe a co odnosi on, rzecz jasna, do swojego przypadku.
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla
dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym
układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)