Czekanie
Dlatego lew, orzeł, wół i człek Wspomną w nim – uprzedziciela: Będzie jak Jan... (pustynią jest wiek Oczekujący Zbawiciela). * Norwid. A o kim, wiesz? nie. Zaś o c z y m, tak, wiem. Na swój sposób. Pewnie. Dotkliwie wręcz. Mówiąc „językiem w rzecz trafiającym”, dotkliwie jak gwóźdź w ścięgnach dłoni przybitych do drzewa, jak otwór w boku, jak rana. Więc? tu mowa o p r z y j ś c i u. Czekaniu. Powtórnym przyjściu – Paruzji wreszcie. Co? i moc. Moc dochodzi do tego, moc. Czekania. Ta z modlitw wie- czornych ojca Tailharda de Chardina, kiedy modli się długo, z brewiarzem otwartym na słowach Jana na Patmos.
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla
dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym
układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)