Krzyżyk na drzewie
Włożywszy zatem w plastykowy worek zepchnąłem do dołu i zasypałem łeb tułów i cztery łapy w zmierzwionych kudłach Co jeszcze Już nie wiem ach oko, wpółotwarte zaszłe mgłą, no przecież! i żeby nie błądzić, wyciąłem na korze mały krzyżyk Po jakimś czasie wystąpił znak lepki naciek strużka miodu z ziarenkiem wapnia Łza lasu. Abym miał gdzie wrócić; tu tak.
