Malarz z Ukrainy

szarości od lat ciągle te same szarości
i  ś w i e c ą, centryczne zawsze źródło światła
jak u dawnych Holendrów  o m g l o n e  czy
przydymione raczej od biwaków jakichś co zapadły

nad rzeką, chwile kiedy od dołu wznosi się księżyc
lub schodzi już słońce i wraca zmierzch
ciche wody niskie brzegi z majakami wierzb
czy olszyn; przypomina się Masłowski jakiś

Brandt, nastrojowość i nieokreśloność jak
z dumki lub półkowego filmu krzyk w niebo
przez trawy stepowe biegnącego taboryty Boże jestem smutny

i te ruchy pędzla! idzie szeroko pewnie raptem
staje  o d w r a c a  s i ę kto Co
powoduje ręką malarza pamięć może zakorzenienie
idzie dalej jak pewnie
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)