Pięć napomknień
dla Kazimierza J.
nocą przeszedł wiatr i formę przechylił. Popraw, ręko spod ziemi. * szmer nagły na cały Tleń ranek, patrz szczygieł w rośnym trzepotaniu siadł na gałązce obok. * Poruszające się wargi, ruchliwe palce na kulkach z hebanu czerń. Modlitwa mnichów z góry Athos o śmierć dla Jana Pawła II sadza niepojednania. * Zagadkowe zdanie u samego już końca Każda modlitwa idzie przed oblicze Pana, również ta za umarłe zwierzę uniósł twarz i tak pozostał. * wieża ze światła. Chorał, nie nie wiem który. Wieża ze światła chorał. On mnie umacnia.
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla
dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym
układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)