Pięć napomknień
dla Kazimierza J.
nocą przeszedł wiatr i formę
przechylił. Popraw, ręko spod ziemi.
*
szmer
nagły
na cały Tleń
ranek,
patrz
szczygieł
w rośnym trzepotaniu
siadł
na gałązce obok.
*
Poruszające się wargi,
ruchliwe palce na kulkach z hebanu
czerń.
Modlitwa mnichów z góry Athos
o śmierć dla Jana Pawła II
sadza
niepojednania.
*
Zagadkowe zdanie
u samego już końca
Każda modlitwa idzie przed oblicze Pana,
również ta za umarłe zwierzę
uniósł twarz
i tak pozostał.
*
wieża ze światła. Chorał, nie
nie wiem który. Wieża ze światła
chorał. On mnie umacnia.
