Rosherville

W południe samo, 
jasna, z dłonią złożoną na brzemiennym łonie, 

otoczona zewsząd górami piasku 
po opuszczonych kopalniach złota, a góry 
brunatne są i szczelne, 

w tej z magii snu wywodzącej się scenerii, 
podobnej tej, 
w jakiej przychodziło grać niekiedy Spencerowi Tracy, 

widzi w ogrodzie stojące naprzeciwko niej 
źródło. Zaś owoc jest czarny. A liście pomarszczone. 
Forma prezentowana w przeglądarce internetowej nie odzwierciedla dokładnie zapisu drukowanego. Zapraszamy do zapoznania się z oryginalnym układem literniczym dostępnym w postaci skanu - wyświetl plik PDF (w nowej zakładce)