Wspomnienia, szkice, głosy
Często, aby zrozumieć dzieło należy poznać samego twórcę. Jak widział siebie Hoffman, lub jaki obraz siebie chciał pozostawić, przybliża nam Dziennik (2000–2008), a jakim zapamiętali go przyjaciele, koledzy, autorzy? Poniższe teksty to nie tylko subiektywny odbiór osób, które poetę znały, to także próba dopełnienia obrazu twórcy, którego światopogląd nie jest oderwany od dzieła.
Portret poety
W 1987 roku zaprosiłem do prowadzonej wspólnie z Janem Kają Galerii Autorskiej Hieronima Konieczkę z monodramem wg Teilharda de Chardin Msza na ołtarzu świata. Wśród gości […]
***
Na twórczość poetycką Kazimierza Hoffmana natrafiłem stosunkowo późno, bo mając 20 lat. Wówczas to – a był to rok 1978 – kupiłem jego Wiersze wybrane wydane […]
Opozycja wobec ekspozycji
Życie jest dla żywych. Nie sposób więc mieć pretensje o to, że nawet wspomnienia o zmarłych są dla tych, którzy wspominają. Niektórzy czynią to dla swego […]
***
Poznałem go w bydgoskim radiu (w połowie lat 60.), gdy przychodził do redakcji literackiej odwiedzić Jurka Sulimę-Kamińskiego. Zostawiał mu na biurku kopertę z wierszami i umawiał […]
Hoffman spełniony?
Pisze, pisze od dawna tłumiąc zachwyt on, stary człowiek przed Poematem; bo że go d o z n a wie. Tymczasem: wprawki. Udany wiersz (praca) Co […]
Kazimierz Hoffman – narodziny poety
Zabawny zbieg okoliczności. Kiedy zacząłem przygotowywać ten tekst, zauważyłem, że książki Zbigniewa Herberta i Kazimierza Hoffmana sąsiadują z sobą na moim regale. Na pierwszy rzut oka […]